photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 MARCA 2010

Tralalalalelele

 Daje zdięcie wcześniej, bo tak.:P Tak w skrócie jak wyglądał mój tydzień.xD

Poniedziałek:

Zapierdziel jak nic, wstałam z mega złym nastawieniem, bo miałam miec 4 spr. Nie mogłam sie skupić cały dzień, ale jak sie okazało Pani od Bioli przełożyłam nam spr. na środe to spoko, Póxniej spr z matmy, maskara! Później spr z Historii, no comments, i miał być spr z religii, ale ksiądz stwierdził, że zrobi nam pezent na Dzień Kobiet i przełozy na środe. Wróciłam do domu i tak mi zleciało, na gitarce pograłam, po Majce poszłam uczyć fizyki i tak zleciało, i byłam zła  Bo Kuba nawet mi zyczeń nie zlożył, pewłnie dlatego,że nie uznaje komercyjnych świąt. I tak skończył mi się dzień.

 Wtorek:

 Z samego rano spr z fizyki, jeszcze jak jechałam do zkoły miałam przeczucie, że spotkam Kinga bo tak o niej pomyslałam i ją spotkałam.:P Napisłam spr, niebył taki trudny jak myslałam. Bałam się hiszpana bo spodziewałam się kartkówki, ale nie było wiec super, w sumie póxniej nic ciekawego w szkole się niedziało. Na 18:00 umówiłam się z Ptaszkiem na Łyżwy, oczywiście ja pierdoła wyszłam wcześniej, żeby się nie spóxnić i jak dojechałam to byłam o 45 min za szybko i jak głupia łaziłam do okoła Lodowiska.:P Później jeszcze Daria przyjechała i weszliśmy na lód. z 10 min jeździliśmy i Daria musiała zmienić łyżwy, gdyż jej były nie odpowiedni.:P Pożyczyła od Ptaszka na inne i wróciła i jeżdzilismy dalej. Oczywiscie na lodowisku nie zabrakło "wymiataczy" I był taki jeden z zielona czapką (marzy) Hehhe, z Ptaszkiem wzdychaliśmy. Jeszcze Bartuś się pojawił i pod konec chciał mnie przewrócić, i się wkurzałam bo chciałam jeszcze pojeździc oczywiście się mu udało, ale ja go pociagnełam ze soba i tak sobie na lodzie leżeliśmy, a Daria jakieś focie robiła, hehe. Potem odprowidziałam jedną Panne na przestanek i sobie troszke pogadałyśmy i opowiedziałam jej troszke na...Jej temat.:P Następnie wróciłam do domciu, umyłam się, pouczyłam sie na spr z bioli z religii i poszłam lulu.xD

Środa:

 

Obudziłam się i oczywiście za póxnio,szybko wszytko zrobiłam i wyszłam, ale itak wiedziałam, że się spóźnie na spr z bioli, weszłam do klasy 8 min po dzwonku i Pani pozwoliła jeszcze napisać, ale oddać w tym samamymczasie co inny. Dobra, wziełam go i napisałam w 5 min.:P Oddałam pierwsza Pani sprawdziała od razu i bezbłędnie.xD Miałam radoche. Potem spr z religii pi jak go zobaczyłam to nie wiedziała o co tak chodzi, odpowiedziałam na te co tak mniej więcej wiedziałam i wszystkie wyszły odp. D, a ksiądz w trakcie  spr. powiedział, że po nam powie coś śmiesznego na temat tego spr. Dobra ja innych pyt. nie znałam  i zaznaczyłam wszystkie odp "D" i oddałam ksiądz zaczłął si się śmiać i powiedział, że mam 14/15 bo w jednym zrobił haczyk i była odp "C" ale i tak mam 5 miałam beke, i fajne było też, że nie mielismy polskiego i 2 godziny do domku wześniej, jeszcze zabrałam się z chłopakami ode mnie z klasy samochodem(Łysy posiada Ścierę, kóra jest w sumie całkiem, całkiem)  i odwieźli mmnie pod sam blok xD Potem mamusia do mnie zadzwoniła, żebym podeszła pod do zatoki i pomogła jej w zakupach. Wieczorem pouczyłąm się i poszłam lulu.:P

Czwartek.:

 

To był dzień na luzie, miałam wszystko w dupie, jeszcze okazało się, ze dostałam 5 z matmy ze spr. miałam bk, z gegry nie zrobiła spr, a zamiast pp mielismy Matme ze Śniadym( Spoko facet)  Z historii męczyłam nas mapami Bleeeeeee. I nadeszłabiologia i zaległa poprawka spr. już miałam tak na o wylane i zamiast się enerwować to się smiała,napisałam go jakoś niewiem jak mi poszło.:P Potem pojechałam do Marowiska  Skoro jestesmy przy tym topowchwalę się,że zosałam wolontariuszem Miesiąca! Tak się ucieszyłam, że normalnie nie moge. Fajnie, że dziecaki mnie lubia, wkoncu dla nich ta pzychodze.xD I dla wolontariuszy i wogóle tam jest zajebiście.xD Jeszcze Ania wspomniała, że jestem wygięta tooczywiście wszystcy chcieli zobaczyć.:p No to pokazałam, hehe, fajne miny mieli, a zwłasza aga( z kadry) :P Potem spotkanie wolontariuszy, Adrian przyszedł, dawno go nie widziałam. Robiliśmy sobie ładnie Karki na Święta, Jeszcze Radek z Miskiem mnie wkurzali i śmieli się, ze lącze się telepatycznie z Dimasem.:P (ja nie wiem o co im chodzi).:P Wróciłam potem do domciu i bardzo sybko poszłam spać.

Piątek:

To był fajny dzień.xD Zamiast do szkoły jechałam na Kolsy( ogólnopolski zjad podróżników) , ale z samego rana wybrałam się na matme do szkoły, gdyż nie kumam jednego tematu, a w pon mam z tego spr. Potem pojechałam do domciu zrobiłam mausi kawkę i pojechałam na Kolosy. I powiem, że sala główna tam jest super, świetne zdięcia na korytarzach.xD Obejrzałam 3 prezentacje, z czego tylko jedna mi sie podobała, Koliesie, którzy nurkują w jeziorkach w górach, tam gdzie wkulkany, trzeba było by sobie to zobaczyc, lub poczytać.:p Następnie wróciłam do domku, zobiłam mamuni kakao i pojechałam do Mrowiska, a z tamtą a Anią i Asią pojechałyśmy na Kolosy, a tam jako super Wolonariusze mówiliśmy o akcji"mały procent, wielka sprawa", Asia malo mówiła, ja tam troszzke, a Ania....Była świetna.xD Ania póxniej wziełaprogram Kolosów i połozyła go na stole, a potem mnóstwoosób się wziell bo skończyła się jakas rezentacja i ludzie podchodzili do stołu i pytali sieo program, a ja, ze nie tu,tylko" Na samaym poczatku", ale przyokazji mówiłam o nazje sprawie.xD Po 20:00 przyszło do nas 2 panów, którzy zaczeli mnie torszke bajerować,oczywsice Ania z Asią mnie zostawiły samą z nimi, ajak poszli to wróciły.:P Asia jeszcze mówiła, że fajne są takie małe dzieciaczki w kompizonach i tak chodza jak pingwinki, to całyczas sie ztego śmiałysmy.:) Ci kolsie jeszcze mówili,żebym do nich podezła to dadza mi długopisy i balony, no to pod koniec poszłam tam Asia,ale Asia ucieła, a tak: "no hej, a przyszłam z koleżanką po te długopisy", a on "Jaka koleżanka?i się usmiecha, a ja,ze " z Asią, Asia? Asia? Asiiiiaa?"A ta zwiała, potem mnie jedenzagadał i zaprosiłna impreze na sobote i zebym ich odwiedziała. Pojechałam do domku, chwile pogadalaz z mamą i poszłam lulu.xD

Sobota:
Jak mi się wstać nie chciało, jaaaaaaaaaaaa, a musiałam isc do roboty. Byłam tam na 11:00 narobiłam się, wróciłam do domciu obrałam włoszczyznę na zupkę, pogadałam z Cubusiem, zjadłam zupke(kapusniaczek), apotem ja, mama, i Rozalia przez cały dzien sie obijałysmy, leżelismy. Miałam jechac na Kolosy do chłopkaów, ale nie mogłam się zebrac do kupy, straszne naprawde. Ale mam zamiar dzis jeszcze obejrzec na TVN "Jeżdziec bez głowy" .  ***********A na zdięciu to moja siostra, ktore zrobiłam moja Motorolką K1