na moście zamkowym... jak wracałyśmy z praktyk. jutro ostatni dzień w hotelu prezydenckim najbardziej będzie mi brakować Pani Marzeny i Dorotki ;) za to przekonałam się że jestem dobra w tym co robię 3 lata z rzędu praktyki robią swoje.
O sobie: Nie interesują mnie pozorne relacje, pozór kontaktów i samozachwyt, że jesteśmy en vogue, trendy, w głównym nurcie. Nie jesteśmy. Jesteśmy w dupie. Jeśli pani nie usiądzie i nie będzie mogła porozmawiać ze swoimi bliskimi normalnie, to jest pani w dupie, za przeproszeniem. I siedem tysięcy znajomych na Facebooku nic tu nie pomoże.
- R.W
O moich zdjęciach: " Największa przyjemność w życiu to robić coś, czego według innych robić nie potrafisz. "