Czytam jakąs genialną ksiażke "Przyjaciele sie nie zakochują" - troche downiasta, ale jak juz zaczelam, to przeczyatam do końca:[smiech]
Pozatym mówić nie mogę, biore antybiotyk, kaszle (to już postęp) i nic nie robie.
A tak pozatym nie bedzie mnie w s. do konca tygodnia:[smiech]
to zdjecie jast jednym, chyba z 15,(robionych przez chyba godzine), jak moj braciszek bawil sie aparetem ::[smiech]:[smiech]:[smiech]
KASZKA MANNA - rowniez A. Walogórskiego
Niedobrze się robi ptaszkom, odbija się myszce
Mamcia karmi dziecko kaszką łyżeczka po łyżce.
Karmi, nuci coś radośnie: "Jedz, jedz ty łobuzie..."
Kaszka dziecku w buzi rośnie i wydyma buzię.
Ma już kaszki pełen brzuszek i płucka, i nereczki,
Kaszka sączy mu się z uszek i rozpycha majteczki.
Słyszy dziecię matki piosenkę i myśli figlarnie:
"Jak cię dorwę, gdy dorosnę, to też cię nakarmię..."
Zaśmiało się miłe dziecię na myśl o igraszkach.
Mamcia na to: "A więc przecie smakuje ci kaszka".
Dam ci jeszcze, żebyś przytył i miał pulchne policzki!!!"
Dziecko żuje myśląc przy tym: "Ach, dajcie mi nożyczki!!!"
Wtem huknęło coś jak mina - gówniarz zwymiotował.
"Porzygała się dziecina - zaczniemy od nowa!!!"
Kot z rozpaczy skoczył w wannę a pies się wściekł na dworze.
Po coś stworzył kaszkę mannę, o sympatyczny Boże ??!!