Piątkowy happysad,
bo trzeba być mną, żeby zabrać aparat bez karty pamięci :|
Sobotę rozpoczął pan Czesław Mozil - najbardziej pozytywny koncert dnia i najlepiej chyba odebrany przez publiczność. I już zaczęło padać...
The Automatic - moje odkrycie jarocina, nie znałam wcześniej, ale bardzo miło mnie zaskoczyli, świetny koncert, mnóstwo energii, aż gitary latały w powietrzu.
deszcze, ulewa, burza, opóźnienie....
Myslovitz - czemu ja się nie dziwie, że znów w deszczu? chyba mają zbyt deszczowy repertuar! choć tym razem był mniej deszczowy, a "Długość dźwięku samotności" zaśpiewane prawie w całości przez tlum [Rojek tylko na ostatni refren się dołączył] robi wrażenie, a na koniec zaśpiewamy balladę... "Chciałbym umrzeć z miłości." umarłam.
Armia i New Model Army- nie widziałam, przemarznięta i przemoczona piłam gorącą herbatkę i czekolade w oczekiwaniu na...
IAMX! - mimo, że tylko 15 min, bo wredny pociąg nie chciał jechać później, to było to najlepsze 15 min jakie słyszałam i widziałam.
Niesamowite show, miniscenografia, stroje, fryzury, oświetlenie, no i Chris na wokalu, genialne. Nie myślałam, ze muzyka elektroniczna może być tak ciekawa na żywo.
i to by bylo na tyle, jeśli chodzi o mnie i Jarocin, kiedyś się trzeba wyspać, bo jutro warszafka i panna Kamień.
cytując Czesława "i rzekła: cześć, do widzenia".
Inni zdjęcia: 1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinamOpowiadanie nr 1 gabrysiawkrainieblyskow