>heiii<
oto i jestem. dużo się zmieniło. mogłabym nawet rzec, że wszystko. czy suma szczęścia równa się zero? jeśli tak, to w niedalekiej przyszłości muszą czekać mnie grube czasy.
dzięki norwegii wciskam się w rozmiar 34/xs, mam też proporcjonalnie mniejszy biust. a może to przez stres? nie lubię zimna, nie znoszę słońca. nie chce mi się siedzieć w domu, ale nie czuję się na siłach, by go opuszczać. czy można mi dogodzić? nie.
czekam czekam czekam aż wyczerpie się cierpliwość moim przyjaciołom. mamie oraz p.
tymczasem warszawa i może nad morze? nie lubię zimna, więc muszę myśleć dalej.
pzdr.
dusia donk