rok temu. tzn nie caly
ogólnie jestem troche psychiczna bo siedze i mysle nad tym że jakbym miala takie wlosy to bym sobie splotla warkocz. z drugiej strony chyba juz w zyciu takich nie zapuszcze.
zazdroszcze przyjaciela.
zazdroszcze ludzi którym nie trzebe mówić ze jest żle i prosić o pomoc, bo sami przychodzą.
stopniowo do mnie to wszystko dochodzi i widze jak dużo już przegralam.