byłam dzisiaj na komuni ale wróciłam bo teoretycznie mam sie uczyć.
i w ogóle nie dośc że szłam w sukience, to jeszcze zmusili mnie do ubrania butów na obcasie,
bo moje są w reklamacji. ogólnie to nie umiałam w nich iśc. porażka jakaś :D
chyba za tydzień kupuje aparat <hura hura!>
chyba w środe jade robić zdjecia.
chyba jutro nie ide na gere i poprawy z chemi.
chyba zaczyna sie miła znajomość
chyba...
i co z tego ze wyprościłam sobie zęby w programie przeciez nie będe straszyć ludzi^^