chciałam zdjęcie z Maką ale jedyne co z tego wyszło to to powyżej...
nie poszłam na mecz ;/
pofarbiłam włosy i o dziwo wyszły brązowe. nazwałabym to sukcesem, ale jasny braz zamienił się w ciemny ;)
są fajne więc nie narzekam, bo i tak z czasem wyblakną.
tak poza tym to Maka mi postawiła irokeza [sama już nie umiem bo mam za długie włosy]
i doprowadziłam prawie sąsiadke do zawału
no i oczywiście przez cały dzień nic nie zrobiłam... ale teraz oglądam film więc nie mam czasu.