Boli mnie głowa.
Jakiś kierowca rozdzielił mnie i karoline drzwiami autobusu.
[biedna moja Kak. musiała iśc piechotą...]
Była dogrywka wyborów na przewodniczącego
i znowu nie było mnie na żadnej lekcji bo wraz z ONYMI zbieałam głosy.
Potem trzeba było to liczyć.. i znowu komplikacje.
na szczęście mam dzisiaj taki wspaniały humor ze nic mi go nie popsuje (:
wypiłabym wino ;p oczywiście nie całe.
tak bez okazji ale po prostu mi sie chce. xD