Zrobiło się tak kurewsko źle, że nawet ja nie potrafię już wymyślić jakiegoś tekstu, który pozwolił by mi znaleźć dobrą stronę tej sytuacji.
Myślałam, że właśnie ktoś otworzył przede mną drzwi do czegoś co było nowe, ale jednocześnie znałam już to od dawna. Zawsze ciągło mnie do takiego życia, które mogłam dzięki tej nowej znajomości poznać.
Ale wszystko poszło w drugą stronę.
Teraz czuję się jakby naprawdę ktoś mi te drzwi otworzył, jakbym tam weszła, ale zaraz ktoś kazałby mi wyjść i znowu wróciłabym do togo, od czego tak chciałam uciec. Tylko że wróciłam znowu z kolejnymi problemami.