dobre zdjęcie i napis, serio. taki prawdziwy.. wczorajszy dzień spoko w sumie nie, nie spoko.. ale od 5.03 mam takiego doła że szok.. no ale co. porycze sobie i wgl. może kiedyś przejdzie.. staram się nie odizolowywać od przyjaciół ale jakoś mi to nie wychodzi.. nie chce ich martwić tym co się ze mną dzieje.. nauczyciele w szkole zauważyli że cos jest nie tak.. boję się co to będzie dalej.. no ale mniejsza, jak narazie katuję się ćwiczeniami że cięzko mi oddychać z bólu brzucha. mam takie zakwasy..
bilans z dnia 12.03.12 :
ś : nic, w sumie woda i gumy do zucia<3
o : 4 suche małe pyzy bez niczego <3
k : zjebałam.. trochę spagetti..;/
tak wiem.. mało. ale kara musi być, tzn traktuje to jako przeczyszczenie organizmu.. także do niedzieli tak będzie!