https://www.youtube.com/watch?v=dIICEYH9LTQ
Takie tam przed weselem. :D
Już po, teraz czekać tylko na następne.
A od jutra do pracy! Na 9. A tak to na 7 pewnie będziemy mieć. Kurczę, nie chce mi się, ale z drugiej strony i tak do południa nic bym nie robiła tylko spała, a kasa zawsze się przyda. :D
Tak jak dzisiaj, cały dzień leżę w łóżku, i im dłużej leżę, to tym bardziej nie mam siły na nic.
Wczoraj i dziś miałam takie cheat days że masakra. :D Ale to było planowane i jak najbardziej uzasadnione. Od jutra wszystko wraca do normy, bo już mi się nawet niedobrze robi na samą myśl o słodyczach, fuj. ;/
Dobra, idę oglądać coś i do spanka. ;>