em, wracam?.
najwyraźniej:.
zdjęcie? wakacyjne, bieszczady, macie, oo<3.
chcę tam wrócić .
zmarnowałam ten wyjazd.
mogłam go wykorzystać o wiele lepiej, tylko że siedziałam cały czas w ffonie.
z tęsknoty za wami <3.
ym, no tak. wql. to tęsknie za kimś. tęsknie za osobą, która znaczyła dla mnie bardzo bardzo wiele. była taka niepowtarzalna, i kochana. nasza przyjaźń była taka niezniszczalna?. a może i jednak zniszczalna?. hm. poprostu byłyśmy takie... odporne na wszelkie wpływy. dla nas liczyło się tylko własne zdanie. resztę miałyśmy w du*pie. czułyśmy, że to jest nasz czas. że możemy wszystko, gdy mamy siebie. nie zapomnę zimowych wieczorów, gdy wychodziłśmy na spacer. zachaczając o lidl, aby kupić pączki i tymbarki;). potem chodziłśmy osiedlami i darłyśmy się na całą parę 'aaaj loff pączki' <3. nagrywałyśmy głupie filmiki na któych narzekałam na spoczełeczeństwo, ;hahah; . 'i jeszcze mi tu kota brakowało!' haha:). zawsze szukałyśmy sobie chłopaków parami, żeby chodzić na podwójne randki,;d. znaczy to był mój pomysł, haha:D. haha, i te kłótnie, czy pierwsze czy drugie drzwi są jego? :P. dobra, i tak wyszło na twoje :]. potem pączki zamieniłyśmy na tofeelki, i zawsze darłam się na pół lidla' chcę tofelka, tofelka!' :D. a jeszcze było układanie głupich piosenek.:P. przychodzenie do cb na pachtę, bo wiem, gdzie twoja mama chowa słodycze.:) wakacje? byłyśmy nierozłaczne.;P. współne partyjki billarda, chodzenie na plaże, rankingi 5 chłopaków, i zawsze pytania 'nooo kurde, którego ja mam wybrać?:P.' , oglądanie galerianek i programu 144. xdd . 10 lipca, 00:15, ja to jeszcze pamiętam:). oglądałyśmy galerianki , akurat:P. i zadzwonił telefon. potem nie spałyśmy (bynajmniej ja:P) całą noc, z podniecenia, hahahaha:D. namioty, żabka, hahah <3. to też było fajne :D. tyle tych wspomnień, a teraz? gófno, właściwie. no ale nic, bywa. 'twój numer jest widziany mile, powodzenia' i tyle .
nie musicie tego czytać. :P to tak dla mnie<3.