Nie odzywałam się przez pare dni, wolałam nie komentować moich poczynań. Dziś zaczełam patrzeć na siebie jako coś co na prawde i na zawsze trzeba zmienić.
śniadani: kromka chlebka z rzodkiewką (razowego oczywiście ale tego już nie muszę pisać, bo jest zbyt oczywiste, nie lubie białego)
II śniadanie: 2 kromkki chleba z rzodkiewką
obiad(17:00): talerz pomidorówki
Zaczynam biegać 3 razy w tygodniu dziś mam nadzieje że będzie pierwszy, w piątek 2 i w sobote rano 3 :).