photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 LIPCA 2013

Znow się nie odzywasz, nie dajesz znaku życia ... Dlaczego ? Nie potrafię zrozumieć , Pisaliśmy na facebooku w czerwcu, ostatnio po twoich urodzinach napisałam,ale odpowiedzi wciąż brak. Ciągle czekam na chociaż jeden odzew, np.:"co u Ciebie?", "Jak leci?" Uwierz to nic nie kosztuje a naprawde byś mnie uszczęśliwił. Rozumiem twoją chorobę, wiele przeczytałam na ten temat i do tego jutro ide wypożyczyć książkę z wlasnymi doświadczeniami jej autora. Chce się bardziej zagłębić w Twoje życie, w Twój świat. Postrzegasz świat inaczej niż ja , więc pozwól mi nacieszyć się Twoją obecnością i daj mi tą satysfakcję ,że mogę komuś pomóc... Pamiętasz jak to było ? Twoje czasem groteskowe zachowanie, bądź jakiś obraźliwy tekst - Ja się obrażalam a wtedy jedno twoje "sorki, nie obrażaj się"bądź inne podobne słowa i jeden uśmiech sprawiały ,że nie potrafiłam się już gniewać. Pamiętasz gdy puściłam Ci jedną piosenkę , która Ci się spodobała ? "Poznałem jakąś dobrą dupę,jest pocztek wiosny" a potem Ty " Jaka wiosna przecież jest jesień" Była jesień, cudowna jesień. Do teraz pamiętam wszystko, wszystkie teksty pamiętam dokładnie słowo w słowo,brałam wszystkie na serio wiesz...

Mówiłeś,że tylko mi możesz zaufać, pisałeś ,że bardzo mnie lubisz i pomożesz mi wyjść ze wszystkiego , no cóż.... Nie ze wszystkiego, bo nie dałbyś rady sprawić,żebym przestała Cię kochać. Wyryłeś zbyt wielkie inicjały w moim sercu i wywarłeś zbyt wielkie piętno na życiorysie, żebym teraz mogła o tym tak łatwo zapomnieć o Tobie. Chciałam przestać palić-nie daje rady, nic nie przynosi rezultatów, zbyt dużo stresów i zmartwień. Wczoraj w nocy myślałam o Tobie i o tych dniach spędzonych razem w pracy i wiesz co ? Zaczęłam płakać,rozbeczałam się poprostu jak dziecko,które się przewróciło i zdarło sobie kolana. Trwało to 15 minut, usiadłam na łóżku ,zapaliłam papierosa, włączyłam komputer i patrzyłam na Twoje zdjęcie, byo dość starsze , teraz wyglądasz trochę inaczej, ale to nic nie zmienia. Spaliłam papierosa, otarłam łzy i położyłam się spać, śniłeś mi się, nie był to miły sen, bo w tym śnie nie odzywałeś się do mnie, nie znałeś mnie. Rano się ucieszylam,że to tylko sen...ulżyło mi. Zdałam sobie sprawę z tego,że już się więcej nie spotkamy, masz inną pracę, inne życie niż ja,jesteś inny, nawet nie wiem czy żyjesz, ja zawsze pisze czarne scenariusze do każdej sytuacji... Więc proszę znajdź jeden moment, napisz,wiesz,że odpisze i zawsze z chęcią popiszę lub porozmawiam. <3

 

 

/4DbKhashy                                                                                                                                          D.  <3

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika 4dbkhashy.