która wkurza mnie straszliwie swoją świetnością i pełnią inspiracji. jestem obecnie w pełnym bulwersie, na który składa się fakt, iż rodzice wywalają mnie z domu, marudząc, że marnuję ferie i nie mają choćby cienia pomysłu, że ja nie mam dokąd iść. basen, łyżwy, kino. może w przyszłym tygodniu, w weekend dziczeję i czytam. ma ktoś "Spalona żywcem"? a, pozdrawiam Hope, bo ma paskudne wyczucie na przeziębienia. idę pod prysznic i walczyć z megavideo. si ja.