Kochane motylki
bilans
sniadanie 12- kawa z odrobina leka + litr wody
2 sniadanie o 14 - pomidor + lodowata woda
obiad- 17 - barszcz ;/ + kawa + woda
zaczyna mi dobrzeisc
mama cos wyczuwa ze cos jest nie tak
jade z przyjaciolkami za miasto i nie bede mogla nic napisac jturo ;(
wiec napisze w niedziele bo zasadna numer 10 glosi zeby nikomu nie mowic
najgorsze jest to ze na kolacje bedzie pizza ;(
i bede musiala zjesc ten jeden kawalek
pojde biegac;p
dzis wysprzatalam ok 70 metrow kwadratowych jestem z siebie dumna
nie wiem nie umiem liczyc ile dziszjadlam i ile spalilam