chuj i kurwa chuj.
do godziny 19 byłam zajebista i zjadłam tylko 150kcal. ale kochana mama wepchnęła 5 nugetsów. nie mam pojęcia ile to kalorii, ale wiem, że dużo. chętnie bym to wyrzygała ale jakoś dziwnie mi jeszcze.
trening godzinny na koniu, 700 brzuszków, 3 dzień a6w, 8min legs, 100 podskoków na skakance i jebać to. jutro się ważę, ciekawe co zobaczę. zajebie się jak przytyłam, zajebie. uwielbiam czuć tą pustkę w brzuchu, teraz jestem napchana w trzy dupy.
do tego Szymon mnie wkurwia, jedyna osoba, którą kocham i którą rozumiem. pojebane to, chciałabym mu wszystko powiedzieć prosto w oczy, ale nie potrafię ubrać moich uczuć w słowa. KURWA MAĆ.