¬ródło: internet, nie wiem.
Zajebista atmosfera trwa. Była umowa z mam± - żadnej choinki. Niestety, kto przewidzi poczynania mojej rodzicielki..
Żyrandol w dużym pokoju zamienił się w kawał choinki zawieszony na kabelku. Czuję się jak w lesie...
Milutko, teraz zamiast czystej podłogi, będzie syf na podłodze, prosto pod żyrandolem.
Powiem szczerze... dowiaduję się coraz lepszych i zajebistych nowinek.
Podobno jest mnie trudno zrozumieć i pokłóciłam się z pewnymi osobami - LOL :D
Skoro tak trudno mnie zrozumieć, to trzeba będzie zatrudnić jakiego¶ tłumacza, albo chociaż ze słownikiem w ręku latać.
Aszzzz wigilia klasowa! Co¶ mnie lekko kusiło, żeby tam być, ale stwierdziłam, że pierdole. ¦więta to shit, więc mam to daleko w nosie.
Jak niesamowicie wzruszyły mnie słowa " No, ale dlaczego nie przyjdziesz? PrzyjdĽ, to czas, kiedy pożegnacie się na ¶więta ".
Ja to aż tak za żywotem ludzkim nie tęsknie, żeby się z każdym żegnać. A składanie życzeń? Bitch, please...
A więc, Bóg z wami!