07-08.2011

Hej Kochani ;)

przepraszam, że ostatnio nie było notek, ale miałem (i wciąż mam) lekkiego doła.. 

Zamieszania masa itd.

Dziś krótko streszczę to, co ostatnio się działo. Jak znam życie, to pewnie wszystkiego pozapominam i gówno z tego wyjdzie, ale myślę, że o najważniejszych rzeczach wspomnę. 

Jestem z Gosią.
Wiem, że szok. Żyję w tylu związkach naraz. Oczywiście ten jest 'otwarty' - tak, Gośka kocha to słowo.
Miała złe samopoczucie i jakoś się sparowaliśmy 'otwarcie'. Kochamy razem siedzieć na kwejk.fm, pozdrawiać się i nabijać z żartów Micha. Uczę ją grać na akordeonie i średnio wychodzi, ale i tak jesteśmy mega happy i te sprawy. Dziś pisaliśmy z Anulką. Zlewa z niej jak nie wiem.  Biedulka ma dość proste myślenie... 

Dziś rano miałem sporo roboty muzycznej i poprosiłem Julkę, by skończyła ją za mnie. No, ok, tyle że wzamian za to musiałem siedzieć ze Sławkiem. Mnie to nie przeszkadza, spoko jest facet. Jak na dziecko - nad wyraz spokojny.

W ogóle rano Bartek wpadł, pączka mi przyniósł, aaach. Loffvciam Cię.

Potem polazłem do Olki i u niej zostałem na dłużej.

K: Przearanżuj mi 4 in the morning
Olka: Jak kupisz mi jeansy. 

Hahahahahahahahahhahaahahahhaahhaahah 

Chwilę później. 
Olka próbuje się dostać do szafy, stojącej koło łóżka, na którym siedzi K. 
Olka: Przesuń się. 
K: Jak zrobisz mi loda. 
Hahahahahahahahahahahahahahahahahaahhahaha nie mogę z nich po prostu

Nie chciało nam się siedzieć, więc poszliśmy do lasu Wolborskiego. Olka zrobiła sobie tabliczkę w cyrylicy (zdjęcie po prawej na górze) z napisaem Bielarus i stanęliśmy przy drodze. Ja wystawiałem kciuk, a ona trzymała tabliczkę. Ludzie mieli z nas niezłą zlewkę. Nagle Olkę olśniło i doszła do wniosku, że 

'O kurwa, przecież Białoruś to w drugą stronę!' 

Hahahahahahahahahahhahaahahahahahahahahahahahah, totalna zlewa. 

Julka pojechała do Rokszyc rowerem, a wróciła na motorze. LOL. 

Na zdjęciu po lewej - Moje Kochanie Najdroższe z Damianem przed ślubem. 
Zgodziła się, żebym dodał. Loff u <3
Na zdjęciu po prawej - 'Biba u Marka, czyli o Maryśce, która do japonek założyła skarpetki'.
W ogóle ta małpa wyjechała w góry. Mam Cię w dupie, pff ;D

Znów mnie wzięło na podróże. Tym razem do Afryki

Dużo się dzieje...

Mam wrażenie, że już nikt mnie nie lubi i nie kocha. Hmm...

Nawet Strama ma ze mnie zlewkę. ;<

Gadałem z Matim o zdjęcia, bo ściga mnie już Paulina, Marek, Aśka i chuj wie jeszcze kto.
Mateusz jest bezstresowy, bo jak się okazało - on nie ma tej płyty. No jasna cholera!!

Em...

...

...

wena mi uciekła. Nie wiem o czym napisać. Że mam fazę na śmieszne filmiki? Że z rodziną mam jechać do Tomaszowa, Spały i Pociesznej Górki? Albo że szykują się jakieś grube melanże niedługo? Kocham Was, pa <3

nya.cat <------ wejdźcie na tę stronkę. Kocham ją. 

Sorry, że notka dziś bez ładu i składu, nieciekawa i w ogóle ograniczona, ale jestem zmęczony, zresztą jak wspomniałem, mam doła i nie zbiera mi się na pisanie.