Powrot?

Skoro nie mam nic innego do roboty..

#1
Wciąż mnie prześladuje przeszłość, jakie intencje Twe były?
Gdzie się podziały uczucia? I co, tak nagle się zmyly?
Nie wiem, tego nie wiem, ciągła cisza, nic nie mówisz
Chcesz by było tak jak dawniej, lecz ta przeszłość już nie wroci
Ciągle płacze wieczorami, chciałbym mieć Cię na kolanach
Lecz prosto w oczy mi mówisz, że nie chcesz mieć mnie w swych planach
To mnie boli, lecz co zrobię? Nic, jak zwykle będę płakał
Całą noc przesiedze w kącie, i o spokoj Boga błagał
Rano wstane, zimne ręce
Oprócz tego jeszcze serce
Chłodne, ciężkie niczym stal
Nie potrzebuje nic więcej
Tylko tego, bym Cię miał
Jedni szczęście poszukują, w swych marzeniach i w swych snach
Ja swego szczęścia nie szukam, bo bez Ciebie będę sam
To zniknęło, gdzieś ucichlo, nie masz uczuć tamtych w sercu
Plany moje się nie ziszcza- razem na ślubnym kobiercu
Tak mijają dni kolejne, z pustka wokół, nie ma Ciebie
Może jesteś, lecz nie przy mnie, Ty poszukujesz wciąż siebie
W piorze kończy się atrament, czas już kończyć tę opowieść
Kończy również się me życie, bo więcej już nie mogę znieść
Czas już kończyć... Zwykle słowa...Tego co chce.. Nie dostanę...
A chce Ciebie, tylko Ciebie, nie chce dalej iść w nieznane...

Edit# Twórczość własna.