RAJD WIGILIJNY
Rajd Wigilijny odbył się w dniach 10 - 12 grudnia 2010 r. w Runowie.
Zaczęło się od niemiłych komplikacji z autobusem, ponieważ wszystkie drużyny z Ornety miały zaplanowany wyjazd busem o 16.30. Było nas za dużo na ten mały bus. Jednak wszystko skończyło się dobrze i każdy dotarł do szkoły w Runowie. My bardzo dziękujemy bratu Pauliny Mazur, za to, że nas podwiózł, bo inaczej byśmy tam czekali dwie godziny i marzli na śniegu :3
Po dotarciu do Runowa czas na zakwaterowanie, a potem apel, trochę czasu wolnego i kominek integracyjny. Każda drużyna musiała powiedzieć coś o sobie i zaprezentować piosenkę lub pląs. Pośpiewaliśmy, pohasaliśmy, pośmialiśmy się i zaraz kominek się skończył. Potem był czas wolny, w tym żeby się pobawić, zjeść coś co nazywano kolacją i przygotować się do spania. Każdy chętnie przystępował do zabaw, które odbywały się na holu, w tym bardzo lubianej gry w gwałt :3 A o godzinie 01.00 ogłoszono cisze nocną i trzeba było iść spać(chociaż oczywiście nie każdy tak zrobił) ^ ^
Następny dzień... Musieliśmy wstać o 06.00 i, o dziwo, nie sprawiło nam to żadnego problemu. Zjedliśmy, umyliśmy się i przebraliśmy i już byliśmy gotowi do wyjścia. Teraz tylko obudzić dh. Pisza i na autobus. Na przystanku chwileczkę postaliśmy i pojechaliśmy do Lidzbarka. Tam musieliśmy poczekać na dh. Lutka, aby zabrał nas o Olsztyna. Przed zimnem schowaliśmy się do poczekalni, która nie pachniała najpiękniej, chociaż i tam nie było za ciepło. Jednak przeżyliśmy i dotarliśmy do Olsztyna. Stamtąd ruszyliśmy do tesco. Gdy doszła do nas dh. Czmiela podzieliśmy się na grupy. Ela i Paulina M. pojechały z dh. Michałem, a ja, Koza i Karolina zostałyśmy z naszą drużynową.
W tesco miałyśmy za zadanie promować pierwszą pomoc podczas wypadków domowych. Rozdawaliśmy ulotki na temat pierwszej pomocy oraz magnesy na lodówkę z słoneczkiem, zachęcając do kupna produktów z tym znaczkiem i zapraszania do krótkiego kursu pierwszej pomocy. Szło nam dość dobrze, chociaż niestety spotykaliśmy się też czasem z niechęcią. Po tej akcji poszliśmy zjeść coś ciepłego na dworcu i pojechaliśmy do Lidzbarka, a stamtąd do Runowa. Tam, wieczorem odbył się kolejny kominek. Na nim przedstawiliśmy swoje marzenia związane z harcerstwem oraz pośpiewaliśmy i pośmialiśmy się. Po nim znowu czas na jedzenia, mycie i zabawy. Jednak drugiego dnia czas do ciszy nocnej został skrócony o godzinę.
Trzeciego dnia już od rana musieliśmy zacząć sprzątać i się pakować. Wszyscy rozjechali się jeszcze przed południem.
Myślę, że ten rajd każdemu się podobał, mimo tego, że nie byliśmy na blokach programowych i nikt nie będzie narzekał :3
Następna zbiórka w tą niedziele o godzinie 10.00, jak się nie mylę. MUNDUROWA! Miło by było, jakby każdy wziął coś od siebie do jedzenia, ponieważ robimy mini Wigilie :3 : )