Nie umiem być już sobą
Być człowiekiem
Karmić ludzi Radosnym uśmiechem
Kim tym razem jestem&
Pustym cichym echem
Powietrzem uderzającym w życia twardą ścianę
Aniołem wytrąconym z nieba &
Duszą nieczystą ,piekielnym spojeniem
Doradcą diabła , w mroku wytchnieniem
Nożem przy gardle , czarną polewką
Na białej kartce czerwoną kretką
Strachem w szafie ,szatana wysłańcem
Boga okrucieństwem, urwanym różańcem
Czarną mogiłą , ciemnym pokojem
Złym duchem z ziemi
Brzydkim Aniołem
A może po prostu zwykłym człowiekiem ?
Żałośnie patrzący na życia makietę
Najgorszym złem
Największym strachem
Najbrzydszym wspomnieniem
A może twym bratem ?