Nie smęć. No dobra dobra. Dalej niezamierzam. Zaczynam isc do pracy od dzis. Ide do szefa, mowie ze wyjebali mnie z budy i obiecal ze przyjmie mnie do roboty. Po 3 latach (teraz 2, jeden mam za soba) mam egzamin itp...
-wacek kurwa to ciebie ostatnio niebylo na gg :/
text dnia - "Żeby życie mialo smaczek, raz dziewczynka, raz chłopaczek".
a co .... blech...
---------
Zatem 2 lata jeszcze. Cale tygodnie.
Zatem damy rade.