photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 20 LISTOPADA 2013

20 listopada

Hej, hej!

 

Jak ten listopad leci... szok!

Ubolewam nad faktem,że ten semestr nie jest dla mnie łaskawy , oj nie...

Codziennie coś, nigdy nie jest tak że mogę poleżeć i odpocząć :(


Np na jutro mam prezentacje o Parku Narodowym Fiordland, odpytkę z całej mapy, rozliczenie się z 14 stron ćwiczeń.

Dobrze,że wszystkie kolokwia zdawałam na czysto.

I mam wejsciowke z angielskiego.

 

Na piatek nie lepiej - oddać sprawozdanie, ktore mialam robić dzisiaj,ale zrobie jutro, odpytka z fizyki ( jak zwykle ja) i prezentacja z iinteligencji emocjonalnej. Po tym wszystkim lecę na zbiorkę dalej zdobywać czarodzieja.

Ughh... A Kamil jedzie jutro na Mazury, tak bym chciała z nim,a  nie mogę :(

Bo w sobotę mam kurs pierwszej pomocy w hufcu.

 

Muszę Wam sie pochwalic,że dostałam stypedium rektora - całe 310 zł miesięcznie.

Załapałam się.

 

 

Jeśli chodzi o walkę o lepsze ciało to uważam,że jest w porządku.

Ciąglę cisnę 5x6 min, pocę się jak szczur, ale Ewka obiecuje pierwsze efekty po dniach, a dziś będzie mój 5 :)

Jest 20 dzień, 7 dni robiłam skalpel, 5 dni 5x6 min, 3 dni Mel B na pośladki i hula hop, a 5 dni mi jakoś chyba umknęło.

Chociaz jestem pewna, że codziennie coś robilam z wyjątkiem 2 dni :P

 

Jedzenie jak to jedzenie  :P

Dzisiaj :

 

11:00 - bułka z szynką

11:25 - 30 dag łazanek

16:30 - bułka z szynką, mandarynka

18:20 - cukierek i ciastko 

 

 

Nie ma co się obijać, mapy pouczę się wieczorem w łóżku i jutro w tramwaju - w koncu mam na to całe 35 min :P

 

Miłego :)

 

 

PS. Wybaczcie,że tak rzadko piszę,ale nie mam u siebie neta, muszę biegać z laptopem do rodziców, wiec sami rozumiecie :P