Hej, hej ;)
Co tam u Was ?
Ja dziś chillout :)
Na angielskim lajcik, a potem prezentacja na geografii fizycznej i tadam - mam 4+ na koniec z tej części :)
Super! teraz tylko drugą część trzeba chociaż zdać to średnia nie będzie najgorsza.
Zapowiada się ostro z tych ćwiczeń.
Wrocilam, przyszlam do rodziców z laptopem, zrobilam sprawozdanie na jutro, pościągalam zdjęcia na jutrzejszą prezentacje i zaraz się wybieram do siebie.
Poćwiczylam juz i uwaga, uwaga - mama ze mną zrobila Tiffany na boczki i Mel B na pośladki ;P
A potem jeszcze sama 5x6 min także dzien 6 zaliczony!
Wróce to moze pokrece hula-hopem :P
Jeśli chodzi o jedzenie to jest git :D
13:50 - talerz zupy grochowej
17:00 - kilka winogron, maly banan i pół ptysia - wiecej nie moglam :P
Nastepne jedzenie jutro około 12:00 - po fizyce współcznej :P
Mileeeeeeeeeeego :)