Chyba jednak zawsze będę wracac do tego fotobloga, jednak. Chcę zakończyc jakos... po tych burzliwych notkach i komentarzach:).
Dziękuję wszystkim za wchodzenie TUTAJ. Tych moich i tych, ktorych nie lubie:P. Zarówno tu, jak tu będzie ich duużo;p. <3
Dziękuję Oskarowi;*******
Bo jesteś taki jedyny, tylko do CIEBIE moge się przytulic i wiem, że za pare dni nie znikniesz...
tak. na każdego fbl przyjdzie pora. Na tego też.
Zmienia się moje życie. Zmieniam się ja. I nie rzucam słów na wiatr... JA... JESTEM INNA. Nienawidzę INNOŚCI, ona boli. Bardzo bardzo.
Kiedyś pokażę co umiem, na co mnie stac. A wtedy zaksztusicie się własnymi slowami. Wierzę w marzenia, wierzę. Nie boję się tego powiedziec. Bo jestem człowiekiem, ktory idzie różnymi drogami, ciągle szuka tej jednej drogi, która zaprowadzi go do RAJU. A mój raj jest niedaleko. W Stronnie. Ale nie zrozumiecie.... Nie.
Zawiodłam się na WSZYSTKICH. Owszem, to boli, ale... ja jestem za twardym charakterem by sobie nie dac rady.
ZAKŁADAM NOWEGO. TYLKO TYCH, KTORZY SA 'MOYMI' DOSTANĄ ADRES. NIE BĘDĘ ROBIC JAK Z 'P' to był błąd. A tamtego? Nie wiem. CZAS POKAŻE. PaPa.
"Nazywała się Roksana. Mieszkała z mamą, jej ojciec zginął w wypadku samochodowym. Dziewczynie nie wiodło się w życiu. Była bardzo samotna, nikt nie zwracał na nią uwagi, jej matka traktowała ją jedynie jak rzecz, która zarabia na utrzymanie obydwóch. Roksana była bardzo nieszczęśliwa... W szkole miała słabe oceny, nie miała ani jednej osoby takiej jaka wysłuchałaby jej problemy, zmartwienia. Jak to się skończyło? Dziewczynę możemy spotkac w... niebie. Popełniła samobójstwo..."
Opowiadanie Oli;((
koch... tylko smutne takie,
moja pisarka
Ogólnie? ja nie wy3mam.