photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 25 SIERPNIA 2013

To były tylko/aż 4 miesiące...

 

Minęły 4 miesiące od kąd byłam tu ostatni raz. Co się zmieniło?

Jestem bogatsza o jakieś 130 dni nowych doświadczeń, o dowód osobisty, o kilka nowych znajomości, o kilka centymetrów włosów, o parę gram szczęśliwych chwil w życiu więcej i o parę codziennych potyczek na liczniku.

Nie wszystkie moje plany z kwietnia, które mogliście śledzić przynajmniej wtedy na bieżąco, udało mi się wcielić w życie (moja podświadomość właśnie parskła donośnym śmiechem). Nadal nie mam prawa jazdy (w sumie nawet się na nie jeszcze nie zapisałam). Miałam codziennie biegać... biegało się - tyle, że do monopolowego no i ewentualnie do tesco po lody przy 40,6 stopniach (nie nie nie w Złotych Piaskach, w Nowej Hucie). Miałam się zakochać... polubiłam "Wiśnię" (taki napój)... ale mam wrażenie, że miał to być jakiś mężczyzna. Miałam unikać jakiejkolwiek formy przypału - ten plan powiódł się wybitnie do dupy. Miałam znaleźć sobie pracę na lipiec, no i robota owszem była, ale mnie tam nie widziano... Miałam za zarobione w lipcu miliony gdzieś pojechać z ekipą, byłam najdalej na Zakop... aaa i już myślicie, że chodzi o miasteczko turystyczne w górach? to nie myślcie, bo byłam najdalej na Zakopiance.

No i tak.

Oczywiście, żeby nie było tak tragicznie są też owoce tych czterech miesięcy.

Nowe przyjaźnie, które wytrwały próbę czasu. Miałam okazję znaleźć się w kilku sytuacjach w których nigdy do tąd się nie znalazłam, a świadomość tego, że już wiem jak się w nich zachowałam jest bogatym doświadczeniem. Z kilku popełnionych błędów już wyciągnęłam wnioski. Zaprzyjaźniłam się mocniej z uczuciem wolności, a wolność zawsze bardzo sobie ceniłam. Przytyłam - w końcu! Fuck Yeah gdy stoję teraz na wadze widzę piękne okrąglutkie 50kg (taki mój mały sukces). W ciągu wakacji byłam na bodajże 8 sesjach zdjęciowych gdzie z każdej podłapałam jakąś perełkę do kolekcji, a już wam mówiłam, że mnie to po prostu, po ludzku - cieszy. Odnowiłam parę starych znajomości, które kiedyś przypruszyły się kurzem, a dziś wiem, że mogę z tymi ludźmi na lajcie porozmawiać. Pokonałam pare razy swoje granice, pomimo tego, że moja podświadomość zakładała, że raczej nie uda mi się zrobić niektórych rzeczy, ale zrobiłam to! Np. dziękuję Eli za to, że miała swój wkład w moje dopłynięcie do przytopionego statku na środku Zakrzówka, gdyby nie płynęła z boku nie wiem czy bym nie spanikowała, a tak? Dopracowałam moją technikę pływania piesko-żabko-kraulo-motylko-pleco-strzałkową W JEDNYM ;) Udało mi się przez wakacje poznać sporo ludzi, których życie obraca się wokół rapsów i po mimo tego, że dalej jestem zielona w tym wszystkim to i tak cieszę się max, że w ogóle wiem, że istnieje taki ktoś jak np. Solar, Pih czy Guova i wielu innych. Oczywiście i tak mam największy sentyment do muzyki, którą tworzą ludzie od nas: Michalos, Dominia, Curry, Kobik, Deys :) Nie zmienia to wszystko faktu, że jak zielona w tym wszystkim byłam, tak nadal jestem, ale dla mnie dużym sukcesem jest już samo to, że nie jestem już "muzycznym gimbusem" który na pytanie czy znasz jakieś rapsy odpowiada "No taaak wiadomo, że znam! No ten, Pezet i jego Co mam powiedzieć, albo Bogini Sexu, masa tego jest" :) I na koniec zostawiłam sobie coś z czego dumna jestem najbardziej, jako kobietka! Mogę wszem i wobec stwierdzić, że mam 100% świadomość swojej kobiecości, tego jak wyglądam i akceptuje się wreszcie w całej okazałości i nie mam co do tego żadnej wątpliwości :)

Coś czuję, że powinnam jeszcze się Wam wytłumaczyć z tego czemu mnie tu tak w ogóle nie było od tego wspomnianego kwietnia. Sooo... Na początku nie weszłam na photobloga przez jakieś 5dni bo akurat byłam pochłonięta obchodzeniem swoich 18stych urodzin, potem jak już weszłam wydawało mi się bez sensu prowadzić bloga bez ciągłości i tak się to odkładało i odkładało, a później to już przyszedł koniec roku szkolnego, zapieprz nad ocenami, zabójcza liczba 18stek w czerwcu, no aż w końcu przyszły wakacje, a one pochłonęły mój czas w 100%.

Ale coś się kończy by coś nowego się zaczęło, a ja znów na nowo poczułam potrzebę pisania gdzieś, o czymś, mieć coś swojego małego w tym wielkim świecie.

 

Jak macie jakieś pytania czy cuś innego to po prostu walcie prosto z mostu :)

 

 

PS. Błędy ortograficzne jak pamiętacie zawsze towarzyszyły moim wpisom, więc mam nadzięję, że kolega anonim, który w kwietniu nie chciał się ujawnić kim jest, ale regularnie te błędy poprawiał - również teraz tu wpadnie :)

 

Nawet mogę Ci kolego dedykować nutę, która wydaję mi się idealna do tej całej akcji:

http://www.youtube.com/watch?v=M1bfRJdw_Hg 

 

PS.2. Jutro o 9tej zdaję poprawkę z matematyki, nie zaszkodzi jak będziecie trzymać kciuki ;)

 

 

 

Komentarze

~kochanek Paulina <3
22/10/2013 20:36:24
~anonim zazdroszcze tej akceptacji siebie :)


P.S lubie czytać Twoje notki takze czekam na nastepne.
26/08/2013 13:51:41
165cmszczescia Do zaakceptowania siebie potrzebowałam pewnych wydarzeń w swoim życiu, w Twoim też na pewno przyjdą ;P

PS. BARDZO MNIE TO CIESZY!
26/08/2013 15:34:22

~anonim "Od kąd" o reszcie nie wspominam. :) Ps. mam wrażenie, że uciekasz " w rap " jak w ostateczność po jakiejś klęsce.
26/08/2013 0:32:20
165cmszczescia Nie uciekam przed niczym. Po prostu na 2miesiące odizolowałam się kompletnie od starych znajomości i spędziłam je w kompletnie nowym towarzystwie przy którym rap to był po prostu dodatek do nich w pakiecie :)
26/08/2013 15:30:11

~anonim2 Nie zdaaaasz!
26/08/2013 9:35:15
~anonim Dlaczego teraz zaczęłas sie akcepotiwac ?
25/08/2013 22:22:59
165cmszczescia Już wcześniej się akceptowałam tyle, że no może nie w 100%, a teraz moja pełna akceptacja wiąże się z różnymi sytuacjami w jakich się znalazłam, z sesjami na których co nieco odsłoniłam i to co nieco bardziej się spodobało niż zostało zhejtowane, np. podczas pozowania w miejscach publicznych mogłam zobaczyć jak reagują na mnie mężczyźni, te wszystkie rzeczy mnie upewniły w tym co wiedziałam już wcześniej, ale potrzebowałam małej iskry by było to świadome w 100% :)
25/08/2013 22:34:08

Informacje o 165cmszczescia


Inni zdjęcia: Nati zaufajdobrymradom18Ola zaufajdobrymradom181475 akcentovaXXV drogakugwiazdomPerspektywa. ezekh114Rusałka Pawik na aksamitkach :) halinamPolski Związek jezdziecki bluebird11:) dorcia2700:) milionvoicesinmysoul;) virgo123