taka se fotka z BWA... przed występem, a może po???... mniejsza o większość a tak poza tym to już jest dobrze: już nie tęsknię... przynajmniej nie tak bardzo, a przedwczoraj ktoś był tu narąbany w trąbę ale nie powiem kto (może sama się przyzna) i był nowy kolega (trochę zadżuminony) co kupił masło i drożdże;-) i była Olcia co jej sie marzonko spełnieło i ma tę swoją gitarę....mój cel na dziś... pojechać do Ostrowca, bo już nie wytrzymię bez tych moich szaleńców... piona-dziesiona-żółwik-żyrafka-SŁONIK
i tu Was żegnam (miałam kaprys na polskie literki więc sory za wszystkie ą,ę,ó....)