bry :*
mój obiadek którego nie zmieściłam całego
od rana kat kat kat
przez około 2h nosiłam po 2 pełne wiadra kukurydzy z 2 piętra do innego pomieszczenia
na 1 piętrze
leciało ze mnie jak z kranu
cała mokra
wysiłek niesamowity
ręce poobdzierane
ale praca zrobiona:))
kalroie tez jakies na pewno spalone
czeka mnie jeszcze zamiatanie i mycie okien na poddaszu
wiec dziś odpuszczam sobie biegi bo dużo bym nie ubiegła
a 3,4 km nie opłaca mi się biec
mysle ze dzis i tak sie skatowałam tą pracą
i zrobilam rano skrętoskłony i nożyce
waga nie spada :/
czy to mozliwe ze moglam spuchnąć od opalania? mialam 2 dni max czerwony brzuch, spaliłam sie
zasnelam na słońcu na ponad 2 h
ale teraz jest łądny brązik :D
dobrze ze jest chłodno, uff :D