Miałam jakiś dziwny sen o zakładzie, ścinałam włosy i chciałam farbować. Zbyt dużo nie pamiętam, ale było jakoś inaczej niż w rzeczywistości. Jutro i pojutrze muszę iść na praktyki też.
A dzisiaj muszę jechać do kościoła. Chyba będę czytać ebooka w parku. Bu.
Ale popołudnie ze Słoneczkiem :)