Nie ma to jak samotny wieczór w domciu. Coraz więcej myślę o naszej przyszłości, czy w ogóle będzie nasza. I nagle przy tych moich wątpliwościach wszyscy wokół im sprzyjają. Dziś szefowa powiedziała, że nie będziemy razem do końca, bo za wcześnie zaczęliśmy. Wojtek powiedziała jakoś ostatnio, że pewnie chciałabym teraz zobaczyć jak to jest być samą. Od razu się rozmarzyłam, ale gdybym miała Cię oddać za samotność, to byłoby mi szkoda i w chuj trudno. Kocham Cię, tak myślę,