photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Kategoria:
Słońce
Dodane 2 LIPCA 2013 , exif
29
Dodano: 2 LIPCA 2013

To był chyba jeden z najgorszych dni, jakie ostatnio przeżyłam. A miał być początkiem najlepszego tygodnia tych wakacji. A początek miał być niby zwyczajny, ale z Tobą na zakupach i dlatego miało być pięknie. Ale jak zwykle musiało się zjebać. Słuchawki dupne, a ja przez cały dzień miałam jakiś dziwny humor, przez co ciągle się kłóciliśmy, a atmosfera była chujowa po prostu. Wszystkie najbliższe plany się poplątały i skomplikowały. Dupa, dupa, dupa.

Jutro urodziny Miki. Miejscówa co chwilę była zmieniana, ale w końcu ognicho będzie u Damosa. Ognicho i nocka. Tylko że wyjazd nad jezioro jest prawdopodobnie pojutrze rano, więc nie wiadomo czy zostaniemy z Karolem na noc. Dupa.

Sprzedałam książki i kasę sobie już rozplanowałam, miały być zakupy na allegro za prawie stówę i co? I muszę sama sobie kupić parę rzeczy na wyjazd. Składka na żarcie na jutro, zaległa składka z poprzedniego ogniska i zakupów nie będzie. Bo wątpię, żeby mama mi oddała pieniądze za zakupy. DUPA.

Wolałabym jechać nad jezioro dopiero w przyszłym tygodniu, bo w ten piątek MOŻE będzie jeszcze jedno ognisko u Damosa, więc nas ominie. A jak wrócę, to wbijam do Moniki na tydzień i jedziemy na czereśnie. Modlę się, żebym miała siłę dużo zarobić. Dupa.

A tak ogólnie to DUPA.