Zjebało się między nami, konkretnie. Zaczęło się już dawno, a teraz jest tylko coraz gorzej. Kiedyś potrafiłyśmy nie spać do rana, żeby zrobić sobie wieczorek szczerości. Potrafiłyśmy gadać o wszystkim albo o niczym. Kiedyś lubiłam z Tobą siedzieć, tak bez powodu. Kiedyś lubiłam Ciebie. Teraz? Teraz nie wiem co u Ciebie, a kiedy się spotykamy, siedzisz w telefonie, na facebooku albo piszesz z kimkolwiek, tylko nie rozmawiasz ze mną. Nudzimy się w każdej minucie spędzanego razem czasu i wkurwiamy siebie nawzajem. Więc po co jeszcze chcesz mnie widywać? Ja ciągle miałam nadzieję, że coś się naprawi. Może powinnyśmy się częściej widywać - tak sobie myślałam... Teraz już nie wiem. Po dwóch tygodniach bez jakiejkolwiek rozmowy, powinnyśmy mieć kilka tematów do obgadania. Opowiadam Ci trochę o sobie, ale mam wrażenie, że Cię to nie interesuje. A o Tobie bym czegoś posłuchała, bo od dawna nic nie mówiłaś... Nawet nie mamy dla siebie czasu. Wszystko się zepsuło. Nawet zdjęcia przestałyśmy robić. A przecież to była tradycja spotkania. Była...