Nie poszłam do szkoły. W urodziny. Wczoraj byłam u Moniki i stwierdziłyśmy, że musimy sprawić, aby przyszłe wakacje były takie same lub lepsze od tych sprzed dwóch lat. Choć zmieniła się kwestia Patryka, który zajmował sporą część tych naszych wspólnych wakacji i zmieniły się wszystkie inne kwestie, mam nadzieję, że nam się uda. Powspominałyśmy trochę. Powiedziałam jej o tym miejscu i oczywiście planuje na nie zamach. Pójdziemy sobie do kina na "Jesteś Bogiem". Chyba. Miłe popołudnie, miły dzień. Brakowało mi naszych spotkań, teraz tak rzadko się widujemy. Iza złożyła mi rano życzenia i, ku mojemu zdziwieniu, napisała: wszystkiego najlepszego cukiereczku :*. Pomyślałam, że to dobra okazja, by wszystko naprawić, bo w końcu nie gadałyśmy ze dwa miesiące. No i wbija do mnie w piątek. Jej też mi brakowało. Mam nadzieję, że znowu będzie jak dawniej. Ciekawe jak spędzę urodziny. Zaczyna się nudnie. Oby skończyło się ciekawiej. Chyba posprzątam w domu. Chciałabym tu Ciebie, teraz i zawsze.
Chcę Cię mieć zawsze blisko mnie,
to z Tobą chcę być na dobre i złe.