Przeglądałam stare zdjęcia. Przydałoby się Sadełko i jakieś nowe, i jakiś wypad na miasto, jak dawniej... Stęskniłam się. I uświadomiłam sobie, że nie mam nikogo, poza Tobą, skarbie. Nikt więcej mnie nie kocha, to smutne. Dobrze, że chociaż Ty, że chociaż Ciebie mam. Tak bardzo Cię potrzebuję. Wczoraj było miło, ale ciekawe jak wyglądałby ten dzień, gdybym Ci nie uświadomiła, że to nie moje urodziny. Chciałabym jakieś nowe odcinki "Skins", bardzo bym chciała ;< Wstawiam opowiadanie chyba i idę pod prysznic.