Rok temu moje podsumowanie wyglądało tak:
-zagraniczna wystawa obrazów
-współpraca z firmą
-sporo zrobionych obrazów dla znajomych i nieznajomych
-sprzedaż obrazów na festiwalu
-wystawa swoich prac na 2 imprezach
-odkrycie, że jestem osobą WWO (wysoko wrażliwą) co rozwaliło mi głowę i jednocześnie ją naprawiło! Kurde ile ja dzięki temu zrozumiałam :)
-zaręczyny w ciekawym wykonaniu
Kurde serio takie przypomnienie sobie tego co się działo jest budujące :)
Podsumowanie 2020 totalnie inne...
- ciąża
- zwolnienie się z pracy
- wielkanoc we 2 (3)
- przeprowadzka
-przyjście na świat naszego Skarba
- wkręcenie się w jogę, potem była spora przerwa ale wracamy, wracamy
- kupno projektu domu i pozwolenie na budowę
W 2020 było sporo stresów, a to epidemia, a to w związku z ciążą, a to w związku z przeprowadzką. Dawno nie malowałam, nie mogę się jakoś do tego zabrać, może to nie jest ten czas, nie wiem. Czuję, że muszę sobie jakoś rozplamować przyszłość.