photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 25 PAŹDZIERNIKA 2008

.....

byly wakacje...

z Arkiem ciagle siem spotykalam....

bardzo szybko minely te wspolnie spedzone wakacje....

wrzesien...

2 gim... moje ur...

oczywiscie go zaprosilam... tak jak i inne moje kolezanki... nie myslalam ze jednej tak bardzo on przypadnie do gustu ze zacznie do niego zarywac... bylam wsciekla... mu najwidoczniej to pasowalo.... bo tez zaczal do niej zarywac.... gdy juz wszyscy goscie pojechali opisalam cala sytuacje mojemu przyjacielowi... bylam smutna i to bardzo :( Arek wolal ta kolezanke ode mnie... zeszlam na drugi plan... he a nawet w ogole o mnie nie pamietal... wtedy odwiedzal ja , gadal z nia na przerwach itp itd... miesiac po moich ur jego mama odwiedzial nas o dziwo tez przyjechal.... ale nie bylo tak jak kiedys... po prostu bylam dla niego zwykla kolezanka... a ja caly czas go kochalam... pozniej w ogole nie rozmawialam z nim... jakos dawalam rade... :)  w wigilie zlozylam mu zyczonka i  znow zaczelismy miec kontakt ze soba ale nie taki jak kiedys... jeden plus to taki ze ta moja kolezanka przestala w ogole z nim gadac...

ucieszylam siem z tego powodu... ale od niej dostalam archwium co on do niej pisal o mnie... to co zobaczylam bylo dla mnie szokiem... w zyciu nie pomyslalam zeby poderwac jakas moja kolezanke bedzie mnie oczernial... moja przyjaciolka wtedy miala racje... przez niego prawie stracila bym moja przyjaciolke...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

"Niech mówią, że to nie jest miłość"

Komentarze

~jesienne Przyjaźń wiele przetrwa :)
26/10/2008 14:17:46
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika 0nazawsze0.