Chciał mi sprzedać tubę szesnastoletni wice-mistrz europy w boksie młodzieżowym. Zasłoniłem się ręką, i napieprza mnie do teraz. A to było jakoś tak koło pierwszej w nocy.
Ale były i dobre aspekty.
Rzucaliśmy pomidorami do kosza,
Ojebaliśmy kilkanaście soczków energetyzujących,
kilkanaście 3bitów,
kilkanaście Prince Polo,
Tamten psychopata-bokser rozjebał ścianę koledze w pokoju rodziców,
Kolegę stamtąd i tak znały tylko 2 osoby,
Piranię chciałem wziąć a nie odpisała,
rozsypaliśmy koledze oranżadę w proszku na gacie, a potem Bartek na tym siadł,
robiliśmy bitwę na pistolety na wodę,
dzwonili po dziwki do bydgoszczy i wszystkie możliwe sekslinie a potem rozmawiali z paniami ponoć bite 2 godziny,
powchodzili na jakieś chore strony porno, przez co kolega ma na kompie conajmniej 30 trojanów,
ale i tak najlepsze jest to, że zebrałem wszystkich do kupy i wyszliśmy od niego koło piątej. Zanim się gospodarz obudzi. Na jego stole w kuchni jest około 50 wypalonych dziur, straty w przybliżeniu sięgają może z... 5, 6 tysiąca złotych.
On został sam. Spał. W pokoju obok spał tamten bokser. A cała ekipa się zmyła...
Swoją drogą, ciekawe, czy ten gościu jeszcze żyje...
Krzysiek wziął rower i... pojechał. To było jakieś 8 godzin temu. Przed chwilą do nas zadzwonił. My już pewni, że właśnie on gdzieś rower przez włoską granicę przeżuca, ale nie, pojeździł sobie po mieście, niedawno do domu wrócił, rozjebał siodełko, porzucił rower. Cały Krzysiek.
No. I zgubiłem skarpetki.
Żałujcie, że was nie było. A jak byliście i tak jak większość przestraszyliście się boksera, to żałujcie, że nie zostaliście trochę później. On sobie troszkę popłakał, że jeszcze nigdy nie uderzył człowieka, tak w sensie nie na ringu (Ha, zapamięta mnie dość długo, świetnie), i poszedł spać. I spał. To dosyć dziwne biorąc pod uwagę jak tam głośno było non-stop ^^.
Morał, grzeczne chłopczyki i dziewczynki? Wolna chata to skarb, którym powinniście się dzielić, ale Z OSOBAMI, KTÓRE ZNACIE I KTÓRYM UFACIE, do cholery! Przecież ten gościu nikogo nie zapraszał! On tylko powiedział Bartkowi K. by on zwołał ludzi.
No i Bartek K. ludzi zwołał...
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24