Nowy rok szkolny. Ogólniak. Zajebiści ludzie. Wymagający nauczyciele. Znacznie wyższy poziom. Latanie po sklepach. Wydawanie pieniędzy. Imprezy integracyjne. Domówka w sobotę. Lekcje, które zazwyczaj zaczynają się o 8smej, ale do domu i tak wracam koło... 8smej wieczorem.
Totalny i absolutny brak czasu. Tylko czasami sprawdzę maila i n-k. A poza tym to pobudka-praca-impreza-spać. Jako tako sobie radzę na razie.
Czeka mnie syty kop w dupę. Musze się wziąść do nauki wreszcie.
Na zdjęciu moja nowa klasa. Znaczy mały kawałek. Ten najzajebistszy (Majka bała się wejść na górę, dlatego tam jej nie ma), ale reszta też jest naprawdę spoko. Jest dużo lepiej niż w gimnazjum i tym bardziej w podstawówce. To plus.
Mam masę wtyk w wyższych klasach. Też spoko.
No. I dlatego nie pisałem. I na razie wszystko wskazuje, że przez jakiś czas jeszcze nie będę mógł pisać. Tak więc zawieszam działalność pbl. Na długo? Nie wiem.
Napisałbym coś więcej, ale jutro muszę wstać o szóstej (teraz to normalka), a jest 22ga, więc powinienem już kłaść się spać, a ja ledwo co kolację zjadłem. No. Sto lat. Dobranoc.
Nine Inch Nails - Just like you imagined. Najlepsza instrumentalna piosenka jaka kiedykolwiek została napisana.
http://www.youtube.com/watch?v=_K7vAeOd02Q&watch_response