tydzień czasu sie zbieram,
rano mówie, żezadzwonie po poludniu,
popołudniu, że wieczorem już napewno.
A wieczorem że już za późno i jutro na 100%
przez cały czas się oszukiwałem,
znowu
a przecież nie chcę
.
dupa jestem,
a to że mi sie wszystko wali
to nie żadne usprawiedliwienie
moja wina
tylko
moja wina
...
hujnia
...
Jest okazja by to zmienić, ale trzeba sie wziąć
trzeba.
...
Trzymaj sie mocno, dużo siły do życia życze... :*