Po wielkim szczytowaniu w piątek które płynnie przeszło w sobote nadszedł czas na krótkie refleksje .xD
Sobota była typowym dniem pt."Opierdalamy się" ... na początek niewinne piwko na szkolnym i zakrwawiony paluch próbujący otworzyc te przeklete naczynie... no i oczywiście podsumowania 18 nastkia Aski (którą serdecznie pozdrawiam xD), i wymienianie relacji kto i ile zapamiętał. Tak więc po krótkich plotach cała impreza przybrała jakiś krztałt. Nie moge zapomniec o naszym Panu Młodym..xD a co mi tam...." Dzieci powiadam wam żeńcie się ... płodźcie się und alles gute.!" Szwędanie się po waryniolu zaniosło nas do parku a potem na szczyt waryniola gdzie stałyśmy się Królami Świata !xD
No i już potem do Dejsona ... napierdalałam się z Linartem (Alll i neeeed) ...węgle huj wie gdzie są a za łusiem znalazłam dziwny kartonik ;D
A w Niedziele przywitało mnie moje słonneczko :*** które miało byc już w sobote rano ale zapomniałam o nim ;( a potem aga mi przypomniała o mojej myszce i w niedziele rano Stało się ....
Powiedział do mnie KOCHANA JUŻ CZAS ! Wychodze !!!xD i zaśpiewałam mu w tedy "Hold you in my arms
I just wanted to hold You in my arms".... c.d.n xD
a propo agi kochany dziadzo murziiiin i biała gruba Baba !!! <atak śmiechu przypływ moczu xD>