witajcie...
Wiem że długo bardzo długo nie wstawiałem żadnych fotek ani nic nie pisałem... Przeraziła mnie liczba odwiedziających mój profil osób... ok40 na dzień??? kurcze... bardzo dużo...
Kilka słów o fotce... Juwenalia... Czas w którym udało mi się o wielu rzeczach choć na chwilę zapomnieć i wtopić się we wspaniałe koncerty... Wspaniali ludzie wspaniała muzyka... Najgorsze jedynie noce kiedy prawie wszystko cichło... i światła miasta... eh... :
"To przed czym uciekasz dopadnie Cię i tak... w najmniej odpowiednim momencie... z kilkukrotnie spotęgowaną siłą..."
to żaden cytat... to moje słowa...
Miałem napisać o fotce... Zrobiona na prapecie okna 10 piętra Akademika (Domu Studenckiego) nr. 7 ;D
A tak po naszemu... Ludzie poczujcie klimat kiedy wisisz z okna 10piętra i koniuszkami palców trzymasz się blachy zewnętrznego parapetu... Bajka... Jedna chwila w której możesz zdecydować żyje jeszcze lub nie... Kurde ale to emowsko zabrzmialo... Nie nie nie tędy droga waszego rozumowania...
A tak pomijając wszystko nie ede nic pisał o tym jak sobie radzę jak się czuje jakie są moje relacje z różnymi osobami... krótko: Za dużo osób zaczęło to czytać... A kto mnie zna wie dlaczego tak robię... Jeśli nie, trudno;)
Wir pracy i ja się z chęcią w niego rzucam... pracuję i pracuję....
A następny weekend?? Nawet nie chce mi się o nim myśleć... Nie ogarniam go... Niepotrafię...