"Pozytywne określenie, ale no nie umiem tego wytłumaczyć.
Tak jakoś kojarzy mi się z młodą właścicielką białego kota."
Mam ponoć uroczy, koci śmiech. I to wyżej jest właśnie o nim. I mam ładne włosy.
Z jednej strony słyszę, jak moja przyjaciółka cieszy się z chłopaka, z drugiej żołądek mi skacze, gdy usłyszę, że ktoś mnie docenia, że komuś się podobam, że ktoś mnie potrzebuje. Boże, moja psychika nie da sobie z tym rady, za piękne. <3
Dzień był zwykły. Mam związek-fake z kolegą na fejsie, boże, ale się uśmiałam. Nawet mam wenę, do odcinka już ponad 700, cieszę się cholernie. I w ogóle, to chyba koniec okresu tak na mnie podziałał, mam ochotę wszystkich wycałować. Chociaż nie, po prostu powiedzieć, że ich kocham.
Kocham, kocham was wszystkie, moje drogie.