lirycznie wysublimowany cham 

tak sobie o tym przypomniałam, akurat dziś jak 3rocznica założenia fbl, pozmieniało się, W S Z Y S T K O

ale chyba taki jest nasz system, że trzeba próbować czegoś nowego, a nie żyć i gnić przez cały czas w tym samym

3lata, a jednak jakaś inna na pewno jestem, nie wiem czy mądrzejsza, myślę, że wcześniej byłam bardziej.. "rzeczy, które kiedyś wydawały mi się fajne, dziś nie są" zmieniły się założenia, poglądy czy jak to tam nazwać, pozmieniały się osoby w moim otoczeniu, raz jedni przychodzą, a potem odchodzą i trochę przykro, przez te 3lata poznałam wiele wspaniałych duszyczek, o który myślę często, a przynajmniej na matemtyce ahaha no i już choć trochę radości "kiedyś śmiała się częściej, dziś uśmiecha się rzadziej".. coś w tym musi być, bo nawet jak z kimś piszę i nie używam emotek to ":c" używam.. pamiętam o takich dwóch kobietach, z którymi chcę i wierzę w to, że będę mieć kontakt, choćby nie wiem co! ile razy już było łez, przykrości przez teraz tak myślę "byle gówna" ale kiedyś to były poważne rzeczy. te dwie zostaną nie zastąpione mimo tylu poznanych nowych osób! mam świetną klasę, nie wiedziałam, że aż tak! dzisiaj to udowodniły, że w życiu nie liczy się tylko nauka, ale świetna zabawa i mimo spinania o naukę to mamy na to czas ahahah, byłyście niesamowite :* kurczę co tu jeszcze!? chyba zrobiłam się do pewnych rzeczy bardziej sentymentalna, nawet zwykły bilet do Wrocławia coś dla mnie znaczy, tą jakąś piękną podróż, taką jak nasze życie.. chyba zależy mi bardziej na osobach, kiedyś tak nie miałam, bo myślałam, że to co się ma to będę mieć zawsze, otóż opuszczają Cię czy to ktoś z rodziny czy jakiś kumpel czy cokolwiek.. czy nawet karta pamięci, na której tyle zdjęć i tu cyk pyk nie ma.. "nigdy nie żałuj rzeczy, które wywołały na Twojej twarzy uśmiech" i myślę, że to moje jakieś motto i mimo, że było kilka wątków, które nie zawsze miło się wspomina to gdzieś miały jakiś zalążek rzeczy, która była miła.. chyba przez te 3lata stałam się mniej szalona, niestety :c ubolewam nad tym, bo kiedyś potrafiłabym zrobić coś co byłoby fajne dla mnie i mi by się podobało i to ja bym się czuła spełniona, teraz jest inaczej. ten cały system, który na nas naciska powoduję do tego, że ludzie oglądający mnie np.w samej piżamie idącej do sklepu lub tanćzącą sama na środku sali nie będzie się uśmichać i myśleć "ta dziewczyna robi coś co jej się podoba, lubię ludzi za taką szczerość" tylko "ta dziewczyna jest żałosna blah blah blah robi z siebie pośmiewisko". niestety tak już jest, że jak już ktoś ubierze się tak jak jemu się podoba i wyraża przez to swoją duszę to spotyka się z złym słowem na jego temat.. w ogóle na co? po co? komu ta moda, która przyszła ze Stanów? wielki "swag" i inne tandectwo? czy nie potrafimy ubierać się jak sami chcemy  tylko jak wskazuję moda? nie potrafimy nałożyć swoich przekonań?

tęsknie, strasznie tęsknie za marcem-kwietniem-majem-czerwcem-lipcem 2012, najpiękniejszy okres mego życia, wolność wolność wolność! chociaż już przez te całe gówna, uważam, że każde "wczoraj" było lepsze od dziś :c

tęsknie za całym obozem, tak z CAŁEGO SERCA, tam czuję, że nikt nie ma na mnie nacisku, żadna moda czy przepisy zachowania, chcę tam wrócić, już DZIŚ, czekam i czekam i nie pozwolę by coś mnie zatrzymało, że nie mogłabym tam być :c wiem, zbyt bardzo to przeżywam, ale chyba już taka jestem teraz, że się o wiele rzczy boję, które mnie mogą spotkać, kiedyś taka nie byłam, kiedyś liczyło się tylko "dziś" i nic więcej..  dorastamy, znajome poznajdywały miłości, nowe koleżeństwa, a nawet już dzieciaczki i cieszę się, cieszę się strasznie, że choć inni są szczęśliwy..

nawet ten głupkowaty fotoblog się zmienia, zalogowałam się i nie wiedziałam co dalej ahahah tak samo jak logowałam się tu trzy lata temu, niby jeszcze trochę młoda jestem, ale system mnie zdżarł jak z całym szacunkiem starsze osoby i tak właśnie ucieka czas, "spójrz na swe palce i zobacz jak między nimi ucieka Ci życie"

i teraz chyba ostatnia mądrość "jeśli jest ciężko to znaczy, że idziesz właściwą drogą" pozdrawiam z CAŁEGO SERCA druhnę kierowniczkę, przez całe 2tygodnie w sierpniu powtarzałam sobie te słowa 10h dziennie.

:)))