Z Martą , pozdro, za dzisiejszą wiadmość, rozsmieszyła mnie ! ;D
Moja macica nie dostanie pozdrowień tym razem.
Fak ju. Głupia szmato. ;<
Umierać kilka godzin, oo fajnie, bardzo mi przyjemnie, tak.
Po drugie, nie pozdrawiam też mojej szkoły, ponieważ mma jej tak serdecznie dość,
że moje gardło ma ochotę wydalić przez siebie hektolitry rzygowin na jej wycieraczkę.
Ze strachu też.I przez którą człowiek nie ma czasu. Marnowanie życia ludziom, tak to widzę.
Po trzecie pozdrawiam Oleśnicę,zaległosci mam ojejku, Pana Tadeusza <3 (nie, nie tego made by Adaś Mickiewicz). Oraz Panią Terenię <3. Ah oh i eh !!!!!!!!
Spacer w nocy z Rogalą i żelkami bez żelatyny, które kocham. Dobrze mieć bliskomieszkających ludzi ah <3.
Przedewszystkim pozdrawiam Robsona Patsona ;******
I mega mega mega mocno dziękuję, szczególnie za wczoraj, oraz inne soboty,
czwartki, przedszkołoe schadzki. oraz za książkę i list, ponieważ się tego nie spodziewałam.
I, że jest jaki jest. I niech taki będzie.
A kwiatuchy są piękne!.
<3333333333333333333
Tak, jesteśmy pieprzonymi słodziakami.
I Babcię, za buty <3 za babkę cytrynową i że w ogólę jest babcią Lodzią <3