Jestem chora.
Nie umiem dogadać się z przyjaciółką.
Nie wiem, co się dzieje.
Nic mi nie mówi, ja nie umiem się domyślic.
Nie umiem jej pomóc, mam dość.
Napisałam, odpisał.
Pogadaliśmy.
Mordka cieszyła się do telefonu jak dawniej.
Gdybym się nadawała do związków, gdybym umiała z kimś być, to bym mu powiedziała wszystko.
Kocham.. nie umiem bez niego funkcjonować, nie umiem być z kimś.
Dlaczego on nie potrafi mnie zrozumieć?
"Będziesz żył powietrzem.
Nie, będę żył miłością.
Do kogo?
Do Ciebie.
Nie pozwoliłam Ci mnie kochać, głupia ja.
No właśnie, to Twoja decyzja."
Kochanie możesz cofnąć czas?
Możesz zmienić mój tok myślenia?
Możesz zrobić coś, żebym się nie bała?
Teraz powinieneś mnie przytulić, ale Ciebie nie ma.
http://www.youtube.com/watch?v=zOoV5Z_flmM&NR=1&feature=endscreen
Fajna piosenka, fajny film.
Obejrzę znowu.
Inni użytkownicy: najswietszyprospect199kdkctwojamama420jazarwikand97dupki1994czerwonygaztentego3twojeniemoje
Inni zdjęcia: W lesie ... wswieciezdjecKonwalie patrusia1991gd... maxima24... maxima24Komplet koniczynki cyrkonie otien... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24