ogólnie dzień mogę zaliczyć do udanych . niby nic sie takiego nie działo, ale było dobrze. z rana jak zawsze, komp, sprzatanie pokoju, ogarnięcie domu, odkurznie i wyjście. . przez nasze wieczorne spadnie wyszłysmy troche pozno. heh. ale wrociłysmy po 10, pierwszy raz od wakacji tak pozno. haha. spotkałysmy Ewelinę i resztę. . ich grupka sie powiekszyła o 5-6 osób, ktory napoczatku byli z nami. teraz tylko siema. gdzie to idziecie? pff...
hahahaha. ale jezdzenie na rowerze było zajebiste. `o kurwa. zepsułysmy. wysiadaj. musimy naprawić` haha. Kocham cię za to. ; *
teraz juz na niektórych ludzi mam juz perfidnie wyjebane. . i jakos nie czuje się z tym zle odziwo. ;)
Kocham was. ; *
Inni użytkownicy: srodolologoliatusinojoblazeitmalapertraven86xibiiitjozeflionikolajuan07x1
Inni zdjęcia: 1517 akcentovaKat malaaniepozornaaSynuś nacka89cwa:) dorcia2700Kapliczka elmar26/6/25 inoelia500 mzmzmzPrzemijanie. pamietnikzagubionejLilijki też już kwitną :) halinamDalej trzeba z buta bluebird11