Ale ostatnio była przygoda...masakra :p
Pojechaliśmy z kolegą (niepełnoletni, bez prawka, a auto tatusia) na stadion...;) Prawie dojechaliśmy cali... Qmpel chciał przycynić ale nie wyszło i sie wrąbaliśmy w słup z napisem ul. Kusocińskiego. Tabliczki już nie ma bo leży połamana w trawce :D
Podjechalibyśmy jeszcze troche a by było dachowanie...faaaaajnie :[damyrade]
Ale wjechał kumpel w lasek i mało co nie stuknęliśmy w drzewo...Ojoj...iiii co? I znikła :p heheheh
Na szczęście kumpel nie miał przerąbane :)
************************************************************************************************************************************************************
A u nas Weekend z Panem Frankiem ;)
Alee taka lipa ...pff.... oyeba ;)
Co do zmiany kolorków na fbl to tak jakos... Wiosna, czas zieleni i mi jakoś wesoło... a ten czarny tak przygnębia, więc weszłam na $wirniĘtE kolorkii :D Odrazu poprawia nastrój :) hehh