Cześć.

Ostatnio znów zaniedbałam trochę tutaj swoją stronę, ale postaram się to wszystko odnowić.

Nie było mnie jakiś czas, ponieważ musiałam nadrobić to wszystko nauką, zdawaniem.

Jestem cholernie szczęśliwa i rajcuje mnie to, że jest już koniec roku. Wyniosę się z tej szkoły, od tych ludzi i wreszcie (mam nadzieję), zacznę normalnie egzystować.

Co do ,,tytułu'': Chora rzeczywistość.

Każdego ranka, gdy się budzę, znów otaczają mnie te same drzewa, krzewy, ludzie, miejsca.

Do tej pory nie spróbowałam niczego innego.

Moimi czynnościami, które wykonuję codziennie, jest chodzenie na trening, spanie, jedzenie & picie, nauka.

Chciałabym wykonać skok na bungee (co jak na razie nie jest możliwe), ale myślę, że kiedyś się uda.

Chciałabym również, aby te wakacje były czymś wyjątkowym. Nie tylko pustym ogniskiem, siedzeniem do późna na plaży i popijaniem sobie monster'a, tylko czymś bogatszym, głębszym i uczuciowym.

Na początku lipca wyjeżdżam do swojej najlepszej przyjaciółki. Jestem pewna, że będzie naprawdę w porządku, ale co z resztą wakacji? Z tymi pozostałymi dniami? Mam nadzieję, że wykorzystam jakoś kreatywnie ten czas i lista, którą wykonam, nie będzie tylko wisieć na ścianie, a ja nie będę ,,gniła'' przy komputerze.

 No i to na tyle.